doradztwo zawodowe doradztwo zawodowe motto
         

Drodzy Rodzice,

Dziś proponuję podjąć rozważania w kwestii wyborów życiowych, odnoszących się do sfery edukacyjno – zawodowej. Jako wieloletni, doświadczony i doświadczający nadal pedagog i doradca zawodowy zaryzykowałabym  stwierdzeniem, że młodzieży coraz trudniej jest podjąć tę własną decyzję, co do dalszej ścieżki edukacyjno – zawodowej (z naciskiem na „własną”). Taką tezę podpowiadają mi prowadzone rozmowy z młodzieżą oraz obserwacja jej zachowań, postępowania, postaw i relacji. Oczywiście nie zamierzam generalizować czy przechodzić ze skrajności w skrajność. Jest bowiem część młodych ludzi, którzy we właściwy sobie sposób tę ścieżkę rozwoju wyznaczają. Z moich spostrzeżeń jednak wynika m. in., że im bardziej sprecyzowany kierunek nauki w szkole średniej, czy branżowej, szczególnie techniczny, tym ta droga bardziej określona i wydawać by się mogła łatwiejsza. Większa trudność pojawia się, jeżeli chodzi o licealistów. Tu wybory niejednokrotnie nazwałabym wielokrotnie złożonymi. Młodzież licealna, ta o mniej sprecyzowanych planach bierze pod uwagę więcej opcji w wyborach a w tym momencie musi rozważyć o wiele więcej czynników, które mają wpływ na rozsądny, logiczny wybór. Nie zawsze bowiem profil ukończonego liceum otwiera dalszą drogę edukacyjno – zawodową. Dla mnie, jako doradcy zawodowego, w tym momencie przychodzi w sukurs rozważenie dwojakiego rodzaju predyspozycji: tych osobowościowych i tych zawodowych. A następnie połączenie ich w całość w kierunku określonego wyboru. Powiecie Państwo: ale jak właściwie rozpoznać te predyspozycje, jak je nazwać a następnie właściwie wykorzystać? I właśnie takie pytania mają się pojawiać. One pojawiają się również podczas porad doradczych. Podążając dalej, odpowiedzi na tak postawione pytania, są daleko idącym sukcesem do osiągnięcia celu.

W tym momencie przychodzą mi do głowy dwa przysłowia o podobnym sensie, mianowicie:

  • „Czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał.” Otóż:

Edukacja i wychowanie małego Jasia mają być nastawione na pokazywanie mu jego zalet i wartości, które wnosi dla świata przez samo swoje istnienie. Życzliwe zainteresowanie otoczenia coraz lepszymi i większymi dokonaniami Jasia pomoże mu wziąć w końcu ster swojego życia we własne ręce. Jaś dopóki nie zostanie Janem dostaje też wskazówki, co zrobić w wypadku popełnienia błędu.

  • „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.”

Co oznacza, że wszystko to, czego człowiek nauczy się, doświadczy i wykształci w młodości i dzieciństwie decyduje o późniejszych zachowaniach i cechach jego jako dorosłego człowieka.

Drodzy Państwo, małe dziecko, starsze dziecko, nastolatek, to baczni obserwatorzy nas, świata nas otaczającego, żeby nie powiedzieć „dobrzy psycholodzy”, co często słyszymy. Najważniejszy jest zawsze czas, który przeznaczamy dziecku. Mogą to być spacery, wspólne zakupy, ciekawe rozmowy (krótsze czy dłuższe, na różne tematy) itp. Ważne, by ten czas był uznany jako dobrze wykorzystany i wartościowy (jakościowy). To wspólne przebywanie pokazuje nam wzajemne postawy, zasady, sposób postępowania. Uczy podejmowania decyzji, umiejętności wypowiadania własnego zdania, uczy porównań oraz tego, że każdy człowiek postępuje, czy może postąpić inaczej, bo każdy z nas to indywidualność. Ale efekty naszego czasu przeznaczonego dziecku nie bywają natychmiastowe. To proces, niekiedy długotrwały. Wszystko przychodzi z czasem. Możemy to zauważyć sami, możemy nie zauważyć. Ciekawym doświadczeniem i budzącym satysfakcję będą słowa wypowiedziane przez dorosłe już dziecko, że rodzice, dzięki postawom, które przyjmowali wobec niego, byli znaczącymi osobami w jego życiu. Ważne? TAK!

Jeśli pójdziemy powyższym torem rozumowania, znajdziemy odpowiedź na to, czym są predyspozycje osobowościowe, które wyróżniają młodego człowieka. Wyszczególnienie ich i nazwanie po imieniu pozwoli na wyłonienie tych, które będą przydatne w dalszej drodze do zdobycia zawodu. W każdy zawód wpisuje się bowiem określone cechy, których jesteśmy reprezentantami. Teraz to tylko wybierać. Ale … z uszanowaniem Państwa zdania, to mają być wybory dzieci, nie nasze. My do tej pory mieliśmy okazję się wykazać, nadal możemy być podporą czy doradcą, dajmy jednak szansę młodym, żeby się wykazali tym, na ile siebie znają, posiadają wiedzę i umiejętności, by iść dalej.

My rodzice nie przeżyjemy życia za nasze dzieci, ale zawsze możemy się o nie troszczyć i pomagać. Jeśli jednak pojawią się wątpliwości, wystąpią określone trudności, zawsze możemy wyjść sobie naprzeciw. Jestem do dyspozycji wychowanków i Państwa jako ich rodziców. Zapraszam do współpracy.

Z Pozdrowieniami
Iwona Paterek
wychowawca grupy I
doradca zawodowy